Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4944.34 km
  • Czas na rowerze: 8d 08h 14m
  • Prędkość średnia: 24.69 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl  

Mój rower

 

Szukaj

Znajomi

 

Archiwum


Licznik odwiedzin



Linki

Nightbike

Środa, 23 października 2013 | dodano:25.10.2013Kategoria GT, Nocne manewry





Nagły spontan, po prostu o 21 zachciało mi się pojeździć. Tu i teraz, bez żadnego ale :) Fajne są takie akcje, tym bardziej, że mi brakowało dwóch kółek. Żartowałem sobie, że jak tylko wsiądę na rower to zaraz pojadę w delegację, no i chyba za dużo się nie pomyliłem :D Pogoda ekstra jak na październik, byłem w krókich spodenkach i było idealnie. W Lasku Arkońskim mało nie wpadłem na dzika, ciekawe kto się bardziej wystraszył :) Dobry nightbike to jest to.

Trasa:
Centrum -> Bulwary -> Lasek Arkoński -> Bulwary -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:31.22 Czas:01:19AVS:23.71
Vmax:48.70Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Nowe Warpno

Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano:25.08.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Po powrocie z Suwalszczyzny, zamiast koksować na szosce to zacząłem za dużo rozkminiać o życiu, ot taki dołek złapałem niefajny. Straciłem 3 tyg fajnej pogody (i to jeszcze w urlop) na jakiś głupich myślach, dlatego trzeba było dzisiaj porządnie przypi... kilometrami żeby to wszystko z głowy wyszło. Razem z ojcem polecieliśmy do Nowego Warpna, nową drogą. Jest mega! Polecam każdemu, bajeczka. Co ciekawe mimo takiego dystansu jechało się lajtowo, plecy nie bolały, dupa nie bolała, pochłonąłem banana i 3 batony + 1.5l izotonika. Po tych górkach na wschodzie to u nas lajtowo płasko ;) Nawet średnia wyszła spoko, na Głębokim było 28km/h ale zassało na światłach w centrum i tych paskudnych torowiskach.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Nowe Warpno -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Centrum -> Łasztownia -> Centrum

Piękna, nowa droga © Xsystoff


Łydeczka :P © Xsystoff


Koniec świata czyli przystań w Nowym Warpnie © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:100.02 Czas:03:40AVS:27.28
Vmax:47.24Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Suwalszczyzna vol.5

Sobota, 3 sierpnia 2013 | dodano:03.08.2013Kategoria GT, Szosa





Ostatnia jazda po Suwalszczyźnie, takie małe pożegnanie w postaci lajtowego szosowego wypadu w nieznanym kierunku - wsi Becejły. Wmorde wind i paskudny, ale to strasznie paskudny asfalt strasznie dały się we znaki. W sumie nie wiem co było gorsze, upierdliwy wiatr czy dziurawa jak ser szwajcarski droga. Jak już wyjechałem na wojewódzki odcinek do Rutki Tartak to jakość nawierzchni bitumicznej znacznie wzrosła ale jako rekompensata pojawił się przepotężny smród obornika :) Kurczę, na zapachy wrażliwy nie jestem, wieś pachnie tak jak pachnie ale to jak dzisiaj waliło gównem przez 5km to już była gruba przesada :) Strasznie dzisiaj spodobały mi się hopki i widoki koło Lizdejek, prawie jak w górach :) Ten odcinek przyssał średnią o dobre 2km/h ale jestem już strasznie wymęczony tym tygodniem i tutejszymy terenami. W sumie jeden dzień odpoczynku i 5 dni naparzania, co przy moich mega przelotach rocznych w ostatnich latach to już coś. Suma sumarum to był najlepszy tydzień jazdy jaki pamiętam, tereny są ekstra i jeszcze tutaj wrócę :)

Trasa:
Gulbieniszki -> Czajewszczyzna -> Jeleniewo -> Wołowina -> Udryn -> Przejma Mała -> Przejma Wysoka -> Wygorzel -> Krzywólka -> Becejły -> Białobłota -> Jasionowo -> Baranowo -> Rutka-Tartak -> Folusz -> Poszeszupie -> Folusz -> Rutka-Tartak -> Lizdejki -> Postawele -> Kleszczówek -> Sidory -> Gulbieniszki

Piękne wzgórze z krówkami ;) © Xsystoff


Jeden z nielicznych, ładnych asfaltów © Xsystoff


Kapliczka © Xsystoff


Zapatrzony na widoki ;) © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:47.04 Czas:01:55AVS:24.54
Vmax:61.22Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Suwalszczyzna vol.4

Piątek, 2 sierpnia 2013 | dodano:02.08.2013Kategoria GT, Teren





Hah jako, że w przyrodzie nic nie ginie to z lewą kończyną dolną wszystko już ok, natomiast prawa jest styrana jak koń po westernie i zaczyna protestować ;) Kurde ja się starzeję, jeszcze kilka lat temu trzepało się kaemy i jedyne co bolało to dupa od siodełka, a teraz kolanko, ściegno, plecki, kark... Stary kapeć ze mnie ;P Wracając do meritum, dzisiaj uderzyłem do WPN czyli Wigrzański Park Narodowy. Trzasnąłem z ojcem pętelkę wokół Jeziora Wigry i kilku pomniejszych sąsiadujących z tymże. W wiekszości przypadków zrobione kaemy wiodły po szutróweczkach (trochę krzywe ale przynajmniej Recon się nie nudził), po leśnych ścieżkach (miodzio!, szczególnie kamieniste zjazdy rox), po single trackach z korzeniami oraz wąskich asfaltowych drogach, a raczej dziurogach, bo mimo MTB momentami trzepało okrutnie. Suma sumarum chyba najlepszy mój wypad w teren od lat, może górek nie za wiele ale jakie widoczki i fajne ścieżki. Do tego już dawno nie musiałem stawać przy mapach szlaków i śledzić na drzewach znaków. Mega wypad, 100% frajdy.

Trasa:
Suwałki -> Leszczewek -> Stary Folwark -> Magdalenowo -> Czerwony Folwark -> Mikołajewo -> Czerwony Krzyż -> Krusznik -> Bryzgiel -> Powaly -> Gawrych-Ruda -> Słupie -> Sobolewo -> Krzywe -> Huta -> Mała Huta -> Suwałki
  Dane wycieczki:
Dystans:61.06 Czas:02:50AVS:21.55
Vmax:53.57Temperatura:24.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Suwalszczyzna vol.3

Czwartek, 1 sierpnia 2013 | dodano:01.08.2013Kategoria GT, Szosa, Teren





Po dniu przerwy od dwóch kółek, dzisiaj kolejna jazda. Kolano nie boli ale nie mogę go obciążyć mocniej, mam dziwne uczucie, że jeszcze nie wszystko z nim ok. Podjazdy robione prawą nogą, która też ma już powoli dosyć. No ale taki jest sport, coś się musi w ciele popsuć, coś musi poboleć :) Dzisiejszy dystans może nie jest porażający ale w większości były to przepiękne szutróweczki. Co prawda trochę krzywe, a w okolicach Smolnik byłem nawet zdziwiony, że na zjeździe nic mi nie odpadło z roweru, ale widoki są boskie. Dawno się tak nie bawiłem w terenie jak dzisiaj. Mimo kilku podjazdów na młynku :P

Trasa:
Gulbieniszki -> Udziejek -> Łopuchowo -> Błaskowizna -> Bachanowo -> Hańcza -> Przełomka -> Mierkinie -> Stara Hańcza -> Dzierwany -> Smolniki -> Kleszczówek -> Sidory -> Siodory Zapolne -> Ścibowo -> Sidorówka -> Czajewszczyzna -> Gulbieniszki

Miodna szutróweczka © Xsystoff


Widoki kosmos © Xsystoff


Jeszcze jedna szutróweczka © Xsystoff


Widoki vol.2 © Xsystoff


GT w swoim żywiole © Xsystoff


Jezioro Hańcza © Xsystoff


Jezioro Hańcza i ja :P © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:43.22 Czas:02:05AVS:20.75
Vmax:53.57Temperatura:24.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Suwalszczyzna vol.2

Wtorek, 30 lipca 2013 | dodano:30.07.2013Kategoria GT, Szosa





Po wczorajszej jeździe, dzisiaj ciężko było dogadać się z siodełkiem ;) Plan był skoczyć na Litwę i tak też się stało, omineliśmy podjazd do Wiżajn jadąc przez Smolniki ale tam też trzeba było zarzucić młynek. Po prostu tak czy siak jest tam pod górkę, ostro pod górkę. Już na Litwie popsuło mi się lewe kolano, nagle trach i ból nie do zniesienia. Nie mogłem wogóle kręcić lewą nogą przez następne 30km. Nigdy nie miałem problemów z kolanami, ale jak widać chyba je trochę przeciążyłem na tutejszych górkach. Powrót był dramatyczny, od wafla podjazdów 6-9% i wszystko robione z prawej nogi :( Dopiero przez samym końcem jazdy pyk i zero bólu. Jutro muszę odpocząć, ale i tak dzisiaj zaliczony kolejny nowy kraj na rowerze ;)

Trasa:
Gulbieniszki -> Sidory -> Kleszczówek -> Smolniki -> Soliny -> Rogożajny Małe -> Wiżajny -> Grzybina -> Varteliai -> Pavarteliai -> Vištytis -> Pavarteliai -> Varteliai -> Grzybina -> Wiżajny -> Rowele -> Kadaryszki -> Rudka Tartak -> Sidory -> Gulbieniszki

Okolice Wiżajn © Xsystoff


W drodze na Litwę © Xsystoff


Kolejna dróżka © Xsystoff


Litwa!!! © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:67.04 Czas:02:54AVS:23.12
Vmax:58.31Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Suwalszczyzna vol. 1

Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano:29.07.2013Kategoria GT, Szosa, Teren





Dzisiaj dzień pierwszy wakacji na Suwalszczyźnie. Co tu dużo mówić, po prostu przepiękny region z cudownymi widokami i milionem górek. W ciągu 80km nie było nawet 500m płaskiego odcinka. Ciągle góra lub dół, góra lub dół i tak na okrągło. Podjazd z Rudki Tartak do Wiżajn wymusił wrzucienie młynka z przodu, killerskie 3km, dużo stromsze niż Miodowa. Vmax też zacny jak na MTB. Wziąłem GT-ka ze względu na uniwersalność, nie boi się dziurawych dróg (niestety sporo ich tutaj), a także wypasionych szutrówek (jeszcze więcej). Jestem zakochany w tych rejonach, tutaj jest przepięknie.

Trasa:
Gulbieniszki -> Sidory -> Rudka Tartak -> Kadaryszki -> Rowele -> Wiżajny -> Grzybina -> Lenkupie -> Żytkiejmy -> Błąkały -> Stańczyki -> Maciejowięta -> Golubie Małe -> Zarzecze -> Bućki -> Hańcza -> Bachanowo -> Kruszki -> Malesowizna -> Szurpiły -> Kazimierówka -> Jeleniewo -> Gulbieniszki

Jezioro, jedno z miliona © Xsystoff


Droga, ale jaka :) © Xsystoff


O to i ja jestem © Xsystoff


Ojciec © Xsystoff


Kolejny widoczek z drogi © Xsystoff


Kilerski podjazd, jeden z dziesiątek dzisiejszego dnia © Xsystoff


Jeszcze jeden podjazd © Xsystoff


Piękne widoki i piękna okolica © Xsystoff


Okolice Stańczyk, kolejny podjazd © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:80.02 Czas:03:30AVS:22.86
Vmax:70.86Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Pętla Zachód

Środa, 24 lipca 2013 | dodano:24.07.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Dzisiaj solo jazda po zachodnich rubieżach Szczecina i ogólnie Polski, gdyż dalej już tylko DE. Sprawdziłem nową koncecję na wyjazd ze Szczecina omijając Wojska Polskiego z dziurami i śmierdzącą śmieszką rowerową z gównobruku ale nowa koncepcja zassała. Co prawda finalnie dotarłem na Bezrzecze i dla MTB to całkiem spoko drogo ale na szosę ujnia :/ W sumie do Mierzyna da się dojechać sensownie ale to wszystko. Cóż trzeba jeszcze trochę posiedzieć z google mapsami i street view i w końcu coś wymyślę, coś co ma równą nawierzchnię i maly ruch :) Suma sumarum dzisiaj strasznie patriotyczne uczucią mną miotały, zachodzące słońce, pola na 5 minut przed żniwami, polskie wioski, ekstra to wszystko wygląda. Chrzanić Holandię czy Niemcy, to jest właśnie ten klimat za którym zawsze tęsknię na wyjazdach, mimo że drogi rewelacyjne to u nas nie są i koła mam już krzywe w Biance :P Kondycja mi powoli wchodzi, hehe w sierpniu, szyyybko.

Trasa:
Centrum -> Bezrzecze -> Redlica -> Wąwelnica -> Dołuje -> Stobno -> Stobno Małe -> Bobolin -> Warnik -> Barnisław -> Smolęcin -> Karwowo -> Warzymice -> Rajkowo -> Ostoja -> ul. Okulickiego -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:50.02 Czas:01:52AVS:26.80
Vmax:42.60Temperatura:26.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Dobieszczyn

Poniedziałek, 22 lipca 2013 | dodano:22.07.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Ojciec namówił mnie na mały rozruch, miało być 30km spokojnym tempem. No było trochę więcej km, trochę szybciej niż założenia ;) Zrobiliśmy Dobieszczyn w te i nazad (omg jakich słów używam), w jedna stronę pod wiatr 30-31km/h ze zmianami, a w drugą gadulec obok siebie i 27-28km/h. Jak zaczynam się wkurzać na światła, że zasysają średnią, znaczy się forma wraca ;) Jak wypalą plany urlopowo-rowerowe będzie bomba.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:53.00 Czas:02:00AVS:26.50
Vmax:53.25Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Tradycyjna pętla niemiecka

Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano:21.07.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Mała przerwa w jeździe spowodowana moją chorobą. Ładnie mnie po ostatniej jeździe w NL rozłożyło. Nie miałem wspomagaczy (Fervex, Neoangin itp) więc po prostu leżałem z temperaturą, a później tydzień smarkałem, mało nos nie odpadł. Jak się wyleczyłem to trafił się kolejny wyjazd do NL już bez roweru (praca do późnego wieczoru) i oto jestem w lipcu na szosce już w PL :) Dzisiaj luzacka traska do DE z ojcem. W sumie to taki standardzik gdy chcemy zrobić 60km. Po drodze spotkaliśmy dwóch rowrzystów na poziomych sprzętach, ale gnietli pod 40km/h na płaskim więc podziękowaliśmy, nie ta liga :P Nawet bezboleśnie dzisiaj jechałem, zbliża się urlop więc mam nadzieję na ładną pogodę i może uda się zabrać rower na urlop albo w Polskę albo do Szwecji ;) We will see.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Mewegen -> Boock -> Plöwen -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:61.00 Czas:02:23AVS:25.59
Vmax:48.60Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso



Blogi rowerowe na www.bikestats.pl