Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4944.34 km
  • Czas na rowerze: 8d 08h 14m
  • Prędkość średnia: 24.69 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl  

Mój rower

 

Szukaj

Znajomi

 

Archiwum


Licznik odwiedzin



Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Bianchi

Dystans całkowity:698.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:26:38
Średnia prędkość:26.24 km/h
Maksymalna prędkość:53.25 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:58.25 km i 2h 13m
Więcej statystyk

Wietrzne Ladenthin - Lubieszyn

Środa, 2 kwietnia 2014 | dodano:02.04.2014Kategoria Bianchi, Szosa





Zmiana czasu coś mnie przymuliła, wstaję godzinę wcześniej, a kładę się spać godzinę później. Efekt taki, że po pracy chce mi się kimać ;p Miał być wczoraj nigthbike ale jakoś nie miałem weny na ociężałe mtb, a nie chcę zakładać lampek do Bianki. ICM zmienił dzisiaj prognozę na bezdeszczową, więc to wykorzystałem. Standardowa traska przez dwa przejścia graniczne ale zmodyfikowana o powrót przez Dobrą ze względu na wiatr. Odcinek do Wołczkowa i Głębokiego jest osłonięty w większości lasem i domami w przeciwieństwie do tego przez Dołuje i Skarbimierzyce. Strasznie dzisiaj wiało ale dobrze dobrałem kierunek jazdy i nie było masakry przy dolnym chwycie. Większym problemem jest gówniania ścieżka na Wojska Polskiego i milion świateł. Zassało mi ładny avs :/

Trasa:
Centrum -> Mierzyn -> Stobno -> Bobolin -> Warnik -> Ladenthin -> Schwennenz -> Grambow -> Linken -> Lubieszyn -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:50.14 Czas:01:48AVS:27.86
Vmax:51.57Temperatura:12.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Krótka pętla po Niemczech

Niedziela, 30 marca 2014 | dodano:30.03.2014Kategoria Bianchi, Szosa





Świetna pogoda (17*C !!!) więc grzechem było nie wykorzystać tego faktu i nie pokręcić. Pierwszy raz w tym roku ubiór wiosenny czyli krótkie spodenki, bezpalczaste rękawiczki i brak czapki pod kask. Dużo swobodniej się jedzie w takim stroju. Trochę ICM mnie zmylił, bo miała być ledwo wyczuwalna bryza, a momentami tak zawiewało, że ciężko było utrzymać >32km/h na zjazdach :/ Przez 2-3km podczepiłem się do szosowca na ramce Orłowskiego ale 40km/h to zdecydowanie za szybko i odpadłem jak totalny amator. Ale wstyd ;) Fajnie się dzisiaj śmigało, trasa przypominała mi stare czasy i stare wypady jeszcze na GT na slickach, a później na szosce Whistle. Jedyna przeszkadzająca rzecz oprócz wiatru to lewy but Mavica, coś mnie kostka zaczeła boleć i musiałem pobawić się z językiem. Widać stopy przyzwyczaiły się do rozklepanych na amen butów Shimano do MTB, które mają przebiegu chyba ze 30 tys km. Ah, idzie wiosna, a ja mam piękną szosę... Nie mogę się doczekać kolejnego wypadu.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Mewegen -> Boock -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Lubieszyn -> Dołuje -> Skarbimierzyce -> Mierzyn -> Centrum

Bianka w DE
Bianka w DE © Xsystoff

Piękne widoki
Piękne widoki © Xsystoff

Prawie jak tapeta windy ;)
Prawie jak tapeta windy ;) © Xsystoff

Szoska w DE, mimo łat jest absolutnie równo
Szoska w DE, mimo łat jest absolutnie równo © Xsystoff
 
Dane wycieczki:
Dystans:56.30 Czas:01:58AVS:28.63
Vmax:43.82Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Bianchi reaktywacja

Sobota, 29 marca 2014 | dodano:29.03.2014Kategoria Bianchi, Szosa





Taaaakkkk! Dzisiaj poleciałem na szosę na Biance. Co prawda rano jeszcze trochę było zimnawo ale miałem taką ochotę, że mimo 8*C wywaliłem ochraniacze na buty do szafy, założyłem nową koszulkę termoaktywną Spaio (z zielonymi akcentami :) )  i pokatałem na szosce. No dobra, rano musiałem jeszcze polecieć po baterię do Sigmy ;) Jednak bezprzewodowe liczniki są trochę energożerne. Parę kilometrów zeszło mi przyzwyczajenie się do obsługi klamkomanetek ale... matko jak to przyspiesza, jak to skręca, jakie to lekkie i jak to idzie w dolnym chwycie pod wiatr. I jak jest cicho. Kocham to. 

Trasa:
Centrum -> Mierzyn -> Stobno -> Dołuje -> Lubieszyn -> Linken -> Schwennenz -> Ladenthin -> Warnik -> Będargowo -> Warzymice -> Rajkowo -> Ostoja -> ul. Okulickiego -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:51.08 Czas:01:48AVS:28.38
Vmax:46.92Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Nowe Warpno

Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano:25.08.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Po powrocie z Suwalszczyzny, zamiast koksować na szosce to zacząłem za dużo rozkminiać o życiu, ot taki dołek złapałem niefajny. Straciłem 3 tyg fajnej pogody (i to jeszcze w urlop) na jakiś głupich myślach, dlatego trzeba było dzisiaj porządnie przypi... kilometrami żeby to wszystko z głowy wyszło. Razem z ojcem polecieliśmy do Nowego Warpna, nową drogą. Jest mega! Polecam każdemu, bajeczka. Co ciekawe mimo takiego dystansu jechało się lajtowo, plecy nie bolały, dupa nie bolała, pochłonąłem banana i 3 batony + 1.5l izotonika. Po tych górkach na wschodzie to u nas lajtowo płasko ;) Nawet średnia wyszła spoko, na Głębokim było 28km/h ale zassało na światłach w centrum i tych paskudnych torowiskach.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Nowe Warpno -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Centrum -> Łasztownia -> Centrum

Piękna, nowa droga © Xsystoff


Łydeczka :P © Xsystoff


Koniec świata czyli przystań w Nowym Warpnie © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:100.02 Czas:03:40AVS:27.28
Vmax:47.24Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Pętla Zachód

Środa, 24 lipca 2013 | dodano:24.07.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Dzisiaj solo jazda po zachodnich rubieżach Szczecina i ogólnie Polski, gdyż dalej już tylko DE. Sprawdziłem nową koncecję na wyjazd ze Szczecina omijając Wojska Polskiego z dziurami i śmierdzącą śmieszką rowerową z gównobruku ale nowa koncepcja zassała. Co prawda finalnie dotarłem na Bezrzecze i dla MTB to całkiem spoko drogo ale na szosę ujnia :/ W sumie do Mierzyna da się dojechać sensownie ale to wszystko. Cóż trzeba jeszcze trochę posiedzieć z google mapsami i street view i w końcu coś wymyślę, coś co ma równą nawierzchnię i maly ruch :) Suma sumarum dzisiaj strasznie patriotyczne uczucią mną miotały, zachodzące słońce, pola na 5 minut przed żniwami, polskie wioski, ekstra to wszystko wygląda. Chrzanić Holandię czy Niemcy, to jest właśnie ten klimat za którym zawsze tęsknię na wyjazdach, mimo że drogi rewelacyjne to u nas nie są i koła mam już krzywe w Biance :P Kondycja mi powoli wchodzi, hehe w sierpniu, szyyybko.

Trasa:
Centrum -> Bezrzecze -> Redlica -> Wąwelnica -> Dołuje -> Stobno -> Stobno Małe -> Bobolin -> Warnik -> Barnisław -> Smolęcin -> Karwowo -> Warzymice -> Rajkowo -> Ostoja -> ul. Okulickiego -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:50.02 Czas:01:52AVS:26.80
Vmax:42.60Temperatura:26.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Dobieszczyn

Poniedziałek, 22 lipca 2013 | dodano:22.07.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Ojciec namówił mnie na mały rozruch, miało być 30km spokojnym tempem. No było trochę więcej km, trochę szybciej niż założenia ;) Zrobiliśmy Dobieszczyn w te i nazad (omg jakich słów używam), w jedna stronę pod wiatr 30-31km/h ze zmianami, a w drugą gadulec obok siebie i 27-28km/h. Jak zaczynam się wkurzać na światła, że zasysają średnią, znaczy się forma wraca ;) Jak wypalą plany urlopowo-rowerowe będzie bomba.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:53.00 Czas:02:00AVS:26.50
Vmax:53.25Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Tradycyjna pętla niemiecka

Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano:21.07.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Mała przerwa w jeździe spowodowana moją chorobą. Ładnie mnie po ostatniej jeździe w NL rozłożyło. Nie miałem wspomagaczy (Fervex, Neoangin itp) więc po prostu leżałem z temperaturą, a później tydzień smarkałem, mało nos nie odpadł. Jak się wyleczyłem to trafił się kolejny wyjazd do NL już bez roweru (praca do późnego wieczoru) i oto jestem w lipcu na szosce już w PL :) Dzisiaj luzacka traska do DE z ojcem. W sumie to taki standardzik gdy chcemy zrobić 60km. Po drodze spotkaliśmy dwóch rowrzystów na poziomych sprzętach, ale gnietli pod 40km/h na płaskim więc podziękowaliśmy, nie ta liga :P Nawet bezboleśnie dzisiaj jechałem, zbliża się urlop więc mam nadzieję na ładną pogodę i może uda się zabrać rower na urlop albo w Polskę albo do Szwecji ;) We will see.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Mewegen -> Boock -> Plöwen -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:61.00 Czas:02:23AVS:25.59
Vmax:48.60Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Holandia vol.3 - huragan

Sobota, 15 czerwca 2013 | dodano:15.06.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Dzisiaj pogoda była bardzo ciekawa. Najpierw rano lał koszmarnie deszcz, a później wiart mało nie urywał dachów. Znaczy się pogoda idealna do jeżdzenia :) Po sprawdzeniu prognozy (nawet fajną stronkę meteo znalazłem na Niderlandy) okazało się, że jutro ma być pięknie i prawie bezwietrznie, więc pogodziłem się z dzisiejszym odpoczynkiem. Tylko jak wróciłem z pracy do hotelu to przywitało mnie mega słoneczko, bezchmurne niebo i wiatr który może już nie wyrywał drzew ale był nadal koszmarny. No cóż, siedzieć i gapić się w laptopa nie będę, więc zacisnąłem zęby i postanowiłem pojechać w kierunku zachodnim gdzie jeszcze nie byłem. Pierwsze 6km trasy kojarzyłem, pierwsze 6km prowadziło pod wiatr. Co prawda chłopaki nie płaczą, ale taki dystans wystarczył, żeby uronić lezkę ;) avs 21 km/h i tańcząca na prawo i lewo Bianka w rytm podmuchów. Bomba. Zmieniłem kierunek na wschodni i poleciałem 34-35km/h kręcąc korbą raz na 100 metrów ;D Nawet jak wiało z boku to spokojnie dało się utrzymać 26-28km/h ;) Dotarłem tak do miasta o którym Holendrzy mówili krzywiąc się i wcale im się nie dziwię. Pogubiłem się totalnie w jakiejs przemysłowej dzielnicy, a później wjechałem chyba w jakąś biedniejszą okolicę jak na warunki holenderskie. Znowu mnie uratowała nawigacja w telefonie i udało się wyjechać na znane mi tereny. Co prawda pod wiatr ale lepszy rydz niż nic :) Przy okazji znalazłem fajną ścieżkę nad dużym kanałem i jechałem dobre 10km obok płynącego kontenerowca, ciekawa sprawa. Powoli opanowuję na pamięc najbliższą okolicę w promieniu 15km od hotelu ale mimo wszystko ciężko zapamiętać trylion kombinacji i skrzyżowań ścieżek. Jak jadę dalej to już totalnie w nieznane. Nie robiłem zdjęć i mimo wiatru avs lepszy niż ze zdjęciami ale w bezwietrzną pogodę.

Trasa:
Hotel -> Barendrecht -> Nieuweland -> Barendrechtse Veer -> Heerjansdam -> Nederhoven -> Zwijndrecht -> Nederhoven -> Strevelshoek -> Rijsoord -> Zwaantje -> Zwet -> Ridderkerk -> Slikkerveer -> Ridderkerk -> Reyer Oord -> Hordijkerveld -> Reyer Oord -> Ridderkerk -> Hotel
  Dane wycieczki:
Dystans:60.00 Czas:02:27AVS:24.49
Vmax:37.95Temperatura:16.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Holandia vol.2

Piątek, 14 czerwca 2013 | dodano:14.06.2013Kategoria Szosa, Bianchi





Miałem zaplanowaną w google maps trasę, ba nawet kawałek przejechałem na monitorze dzięki street view. I co? I nic. Na pierwszym rondzie pomyliłem drogę i wylądowałem nie wiem gdzie ;) To też jest fajne uczucie, jechać niewiadomo gdzie, byle do przodu i podziwiać czysty i piękny kraj z milionem kanałów, stawów, jeziorek, rzeczek. Mimo wszystko w pewnym momencie kompletnie się zgubiłem i musiałem użyć Nokia Maps, dobrze że przezornie wrzuciłem mapę Holandii. Co prawda później zgubiłem się jeszcze ze dwa razy ale przynajmniej wiedziałem mniej więcej gdzie jestem i w którym kierunku jechać :) Powoli opanowuję okolicę i muszę powiedzieć, że jest bombowo. Zjeździłem dzisiaj zamiast międzymiastowych - przyautostradowych ścieżek, centra miasteczek i prowincję. Miejscami ścieżki były trochę gorszej jakości ale było bardzo urokiliwie, pusto i miło. Średnia zassała ale bardziej skupiłem się na zdjęciach i okolicy niż na naparzaniu kilometrów. Najciekawsze spotkanie miałem z jakimś autochtonem, może nie żulek ale aparycja taka typowo... w każdym razie twarz miał ogorzałą rzekłbym :D Zapytał się coś po holendersku jak go wyprzedzałem, a później pogadaliśmy po już angielsku (tak, tam absolutnie wszyscy władają tym językiem). To był chyba najzabawniejszy dialog w moim życiu.

- Where are you going?
- I don`t know....
- In which direction?
- I don`t know...
- So, what do yo want to see?
- I don`t know... Holland?
- How far you want to go?
- I don`t know, just ahead...
- Hahaha, so where are you sleeping?
- Ridderkerk.
- Ohhh, Ridderkerk is in that direction :)

Trasa:
Hotel -> Zwet -> Zwaantje -> Rijsoord -> Strevelshoek -> Oranjewijk -> Barendrecht -> Ziedewijdijk -> Bijdorp -> Nieuweland -> Heerjansdam -> Zwijndrecht -> Heerjansdam -> Strevelshoek -> Rijsoord -> Wevershoek -> Zwaantje -> Zwet -> Zwaantje -> Zwet -> Hotel

Jedno z małych miasteczek © Xsystoff


Musi być wiatrak! © Xsystoff


Wiatrak z innego ujęcia © Xsystoff


Bianchi w krainie tulipanów © Xsystoff


Jeszcze jedno ujęcie Bianki © Xsystoff


Boczna droga od bocznej drogi © Xsystoff


Uwielbiam ten czerwony asfalt © Xsystoff


Piękne widoki © Xsystoff


Woda, wszędziej woda © Xsystoff


Bardzo fajna mapka okolicy © Xsystoff


Kolejna boczna uliczka od bocznej uliczki © Xsystoff


Strasznie mi się podobają te miasteczka © Xsystoff


Nawet nie wiem gdzie to było :) © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:53.00 Czas:02:13AVS:23.91
Vmax:41.63Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Holandia

Wtorek, 11 czerwca 2013 | dodano:11.06.2013Kategoria Bianchi





Dzisiaj spełniłem jedno ze swoich marzeń, czyli ja, Bianka i Holandia :) Ten kraj ciężko opisać z perspektywy roweru, bo to co tutaj się dzieje jest mało racjonalne dla przeciętnego mieszkańca Polski. Dróg rowerowych jest miliard, bilion, tryliard kilometrów. Skrzyżowań, rozjazdów, kombinacji, możliwości jest feftylion, ciężko się jeździ, bo na każdym skrzyżowaniu jest kilka scieżek rowerowych i cięzko coś wybrać ;) W samym centrum miasta cięzko pojechać szybciej, bo jest w miarę tłoczno i co chwilę coś się krzyżuje ale za to drogi rowerowe "międzymiastowe"... no cóż powiem tylko, że chyba wzdłuż wszystkich autostrad (a jest ich ogromna ilość), biegną ścieżki, tak, dobrze przeczytaliście, ścieżki lecą wzdłuż autostrad. Z każdego miasta do każdego miasta, nawet najmniejszego jest ścieżka. To jest absolutny kosmos. W większości przypadków są po obu stronach drogi i zajmują więcej miejsca niż pas dla samochodów. Do tego ilość rowerzystów jest porażająca. Śmigałem na przedmieściach Rotterdamu i po okolicznych miejscowościach i powiem tak: nie spotkałem dziesiątków szosowców. Ja ich spotkałem tysiące. Szosowiec za szosowcem, cale stada popylające po 30km/h+. Masakra. I tylko jedno spotkane MTB. Zresztą co ja będę gadał, popatrzcie na foto. Heh, kostki brukowej jakoś nie spotkałem ;) Ciekawe czemu...

Trasa:
Hotel -> Ridderkerk -> Rijsoord -> Krommeweg -> Hendrik-Ido-Ambacht -> Zwijndrecht -> Nederhoven -> Achter-Lindt -> Nederhoven -> Zwijndrecht -> Rijsoord -> Zwet -> Reyer Oord -> Groenenhagen-Tuinenhoven -> Tuinenhoven -> IJsselmonde -> Rivium -> IJsselmonde -> Tuinenhoven -> Groenenhagen-Tuinenhoven -> Reyer Oord -> Zwet -> Hotel

Pierwsza napotkana miejscowość © Xsystoff


Czyli Ridderkerk © Xsystoff


Staw made in NL © Xsystoff


Drogowskazy na międzymiastowej ścieżce © Xsystoff


Ścieżka międzymiastowa © Xsystoff


Piękny, holenderski asfalcik © Xsystoff


Fajny dom na wodzie © Xsystoff


Miejska ścieżka © Xsystoff


Bianka w całej okazałości © Xsystoff


Widok od frontu © Xsystoff


Kolejna ścieżka w centrum miasta © Xsystoff


Wioska i po obu stronach wiadomo co © Xsystoff


Nawet nie ma co komentować © Xsystoff


Piękny widoczek :) © Xsystoff


Owieczki się pasące © Xsystoff


Tak, tak pasą się przy ścieżce ;) © Xsystoff


Kolejny ciekawy domek © Xsystoff


Widok na wodę © Xsystoff


Oczywiście na moście wiadomo co jest, ścieżka © Xsystoff


Jeszcze raz widoczek © Xsystoff


Międzymiastowa ścieżka © Xsystoff


Jechać cały czas przed siebie © Xsystoff


Pola, łąki i coś tam jeszcze ;) © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:50.16 Czas:01:59AVS:25.29
Vmax:42.01Temperatura:21.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso



Blogi rowerowe na www.bikestats.pl