Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4944.34 km
  • Czas na rowerze: 8d 08h 14m
  • Prędkość średnia: 24.69 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl  

Mój rower

 

Szukaj

Znajomi

 

Archiwum


Licznik odwiedzin



Linki

Kolizja

Środa, 8 sierpnia 2012 | dodano:08.08.2012Kategoria GT, Szosa





Po tylu latach i kilometrach spędzonych na siodełku, musiał w końcu być ten pierwszy raz... Mega, mega, mega fart, po przyładowaniu w bok wymuszającej pierwszeństwo taksówki wylądowałem na nogach. Ani jednego siniaka + jakieś mininalne ryski na siodełku w GT vs wgnieciony tylni błotnik w Passacie i spanikowany taryfiarz na trzęsących się z nerwów nogach. Na prawdę miałem dużo szczęścia, bo ręką trafiłem w boczną szybę, którą jakimś cudem nie pękła, bo bym się ładnie pokaleczył. Nie wiem też jakim cudem zaliczyłem telemark na nogi, a rower leżał na pasie obok bez strat z jakimiś śmiesznymi zarysowaniami. Tylni błotnik w kombiaczu jest też chyba najbardziej miękkim miejscem, tak więc 100% farta. Swoją drogą gdyby to był motocykl jadący 60-70km/h, a nie rower 30km/h... Mimo zaliczenia małej kolizji z taxi na szóstym kilometrze dzisiejszej jazdy, jakoś mnie to nie znięchęciło do pokręcenia :) Z racji przechujowej (przepraszam za wyrażenie, ale inaczej nazwać tego nie można) pogody, gdzie pada dwa razy dziennie i co chwila przechodzą jakieś syfne chmurzyska nie zapuszczałem się daleko. Zaliczyłem podjazd na Bezrzecze i odcinek remontowanej drogi do Redlicy (ale kamulce wysypali jako podkład). Później moimi obecnie ulubionymi drogami przez Dołuje do Stobna, gdzie w końcu przejechałem ten skrót co chciałem ostatnio, ale okazał się słaby (fatalny przejazd kolejowy z 4 torami vs dwa przejazdy z jednym torem każdy na normalnej drodze). Później w Ostoi sprawdziłem znalazioną na google maps drogę bezpośrednio do Szczecina ale okazała się słabiutka nawet jak na mtb. Z racji fatalnych chmur wróciłem przez centrum i zaliczyłem Lasek Arkoński, gdzie zaczęło już kropić. Ewakuacja do domu była dobrą decyzją, bo 30 minut po powrocie ładnie lunęło. Sierpniopad daje w kość, a ja mam kurde urlop w tym tygodniu.

Trasa:
Centrum -> Bezrzecze -> Redlica -> Wąwelnica -> Dołuje -> Stobno -> Przylep -> Ostoja -> ul.Okulickiego -> Centrum -> Lasek Arkoński -> ul.Arkońska -> Centrum

Rysa na siodełku © Xsystoff


Lekko uszkodzony róg © Xsystoff


Remontowana droga do Redlicy © Xsystoff


Remontowanej drogi c.d © Xsystoff


Remont ul. Arkońskiej © Xsystoff


ul. Arkońskiej c.d © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:50.04 Czas:02:03AVS:24.41
Vmax:46.99Temperatura:19.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost



Komentarze
Zdarzyłem wyhamować do około 22-23km/h i walnąłem. Tak, koło proste, sam byłem w szoku, że zero uszkodzeń. Nie, nie wołałem policji, u mnie brak śladów więc nie chciało mi się czekać, a na 6pkt i 500zł dla taksiarza jakoś mi nie zależało, nie darł ryja tylko grzecznie przepraszał, że nie zauważyłem i pytał czy wszystko ok. Jak ludzie są wporządku to nie lubię robić komuś problemów, co innego gdyby poszło koło, wtedy już inna sprawa. Koła w GT ważą ponad 2kg i są pancerne od nowości nigdy nie centrowane pod moim 90kg dupskiem, dobijają do 10 tys km już :)
Xsystoff
- 20:10 środa, 22 sierpnia 2012 | linkuj
100% fartu
ale jak to się skończyło...
walnąłeś w samochód 30km/h i koło proste? Wołaliście policję?
Axis zdaje się podobnie tylko słabiej stuknął w samochód i ramka carbonowa poszła...
James77
- 14:47 czwartek, 9 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziejl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl