Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4944.34 km
  • Czas na rowerze: 8d 08h 14m
  • Prędkość średnia: 24.69 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl  

Mój rower

 

Szukaj

Znajomi

 

Archiwum


Licznik odwiedzin



Linki

Huragan

Sobota, 23 czerwca 2012 | dodano:23.06.2012Kategoria GT, Szosa





Dzisiaj było dobre ćwiczenie psychiki, szosowa jazda solo z gigantycznym wiatrem. Już początek był mocny, bo za Głębokim wiało prosto w twarz i tak waliło obornikiem, że mało się nie porzygałem, a przesadnie wrażliwy na zapachy nie jestem. Nie wiem skąd to zalatywało, ale przestało capić dopiero za Wołczkowem. Do Redlicy dojechałem przez budowaną drogę i po tym piacho-szutrze udało się na mtb utrzymać >30km/h. Ponadto odwiedziłem ostatnią nieznaną miejscowość na południu - Będargowo. Tam skręciłem na Warnik i... nie mogłem przekroczyć na prostej 25km/h. Żeby było śmieszniej pod górkę kręciłem momentami 18km/h ze łzami w oczach. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak wiało. Do Ladenthin dojechałem ledwo żywy i całe szczęście od tego momentu droga skręcała na północ i moja mordęga zmieniła się w lekkie cierpienie od wiatru z boku ;) Wiadomo - powrót w kierunku wschodnim oznaczał 35-36km/h, ale i tak nie wynagrodził cierpienia w okolicach Warnika. W Schwennenz trafiłem na koszmarny bruk, który szybko rozprawił się z trochę przykrótkimi śrubami do koszyka na bidon i mocowania pompki - wszystko odpadło. Dobrze, że jedna śrubka się znalazła i pompka z uchwytem trafiła do kieszonki w koszulce, a koszyk z bidonem trzymał się na jednej, znalezionej śrubie. Z Neu Grambow do Gellin pojechałem drogą z płyt, tak równą, że można smiało atakować tą drogę szosówką. Pod Miodową już nie podjeżdżałem, bo bym chyba robił to na raty. Wróciłem przez Lasek Arkoński i ul.Arkońską, która jest w trakcie remontu ale jest już nowy asfalcik na torowisku i można śmigac. Psychika po dzisiejszym wchodzi na następny level, tylko do cholery czuję się jak w Szwecji, od miesiąca piździ i piździ, a moja pierwsza setka w tym roku nadal czeka.

Trasa:
Żelechowa -> Warszewo -> ul.Miodowa -> Głębokie -> Wołczkowo -> Bezrzecze -> Redlica -> Wąwelnica -> Dołuje -> Stobno -> Będargowo -> Warnik -> Ladenthin -> Schwennenz -> Grambow -> Neu Grambow -> Linken -> Gellin -> Bismark -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> ul. Arkońska -> Żelechowa
  Dane wycieczki:
Dystans:75.38 Czas:02:55AVS:25.84
Vmax:54.74Temperatura:24.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl