Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 422.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:19 |
Średnia prędkość: | 24.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.28 km/h |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 52.78 km i 2h 09m |
Więcej statystyk |
Odpoczynek
W ramach odpoczynku po ostatniej, wietrznej batalii, dzisiaj leniwe kręcenie tu i tam bez spinania się. Odwiedziłem standardowo Lasek Arkoński i Głębokie, gdzie zrobiłem pętlę wokół jeziora. Z racji prognozowanego deszczu na ICM i zbliżających się opadów na radarze berlińskim nie oddalałem się zbytnio od domu. W drodze powrotnej wjechałem na Warszewo przez ul. Kormoranów, a później Łączną gdzie buduje się niesamowita ilość nowych bloków. Podobnie zresztą na ul.Podbórzańskiej. Niby kryzys, a jakoś tego nie widać :) Dobrze odpocząć na chwilę od szosy.
Trasa:
Żelechowa -> Lasek Arkoński -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Żelechowa -> ul.Łączna -> Warszewo -> prawie Wielecka Góra -> Warszewo -> Żelechowa
Trasa:
Żelechowa -> Lasek Arkoński -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Żelechowa -> ul.Łączna -> Warszewo -> prawie Wielecka Góra -> Warszewo -> Żelechowa
Dane wycieczki:
Dystans: | 43.28 | Czas: | 01:53 | AVS: | 22.98 | ||
Vmax: | 50.14 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Lekka Bryza
Lekko hardcorowy wypad, po pierwsze wiała delikatna bryza z prędkościa 7 m/s urywająca łeb, po drugie wisiały granatowe chmurki dodające otuchy, a po trzecie na samym początku zaczęło przemiło kropić. Całe szczęście razem z ojcem szybko wyjechaliśmy z miasta i przed samą granicą wyszło piękne słoneczko. Tylko wiatr został, ale okazał się całkiem znośny, chociaż zimny. Przetestowałem dzisiaj nową drogę, mianowicie odcinek Boock -> Rothenklempenow. Satelita wskazywał na asfalcik, ale niestety połowa to płyty betonowe, trochę równiejsze niż na drodze Mewegen -> Rothenklempenow ale nadal na szosę trochę lipa. Odwiedziłem też odcinek Pampow -> Blankensee ale tam niestety też średni asfalt, jest to chyba jedyny odcinek w tej części wiejskich, niemieckich dróżek, gdzie jest słabo. Tak więc ojciec dzisiaj trochę niepocieszony, że musiał na swoim Bianchi się przemęczyć, ale przynajmniej wiem, że jedyna alternatywa bez płyt to Mewegen -> Grünhof i dopiero stamtąd dalej na zachód gdzie już same równe asfalciki. Dziwna sprawa, że akurat do tej wioski są same płyty... W drodze powrotnej, już z wiatrem noga pięknie podawała. W Wołczkowie spotkałem Maccacus`a, który przemknął w drugą stronę. Na końcu, na deser, ulica Miodowa. Oj ciężko było, ciężko.
Trasa:
Żelechowa -> Warszewo -> ul.Miodowa -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Boock -> Rothenklempenow -> Grünhof -> Pampow -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> ul.Miodowa -> Warszewo -> Żelechowa
Trasa:
Żelechowa -> Warszewo -> ul.Miodowa -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Boock -> Rothenklempenow -> Grünhof -> Pampow -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> ul.Miodowa -> Warszewo -> Żelechowa
Piękne chmury nad Szczecinem© Xsystoff
Jam to jest oto ten jegomość© Xsystoff
Dane wycieczki:
Dystans: | 67.46 | Czas: | 02:38 | AVS: | 25.62 | ||
Vmax: | 63.28 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Glashütte
Idealna pogoda na szoskę -> 21*C, wiatr 3 m/s i słoneczna pogoda, więc trzeba było to wykorzystać :) Dzisiaj traska z ojcem do Glashütte przez Dobieszczyn, a powrót przez Mewegen i Blankensee. Tempo relaksacyjne i podziwianie widoków, więc średnia lekko zassała, ale było bardzo przyjemnie. Musiałem przed rowerem porządnie nasmarować się kremem z filtrem, bo w czwartek i piątek lekko się przypiekłem nad jeziorem (szkolenie z pracy). Dzisiaj po drodze mijaliśmy multum rowerzystów, a im bliżej Dobieszczyna tym zagęszczenie szosowców rosło. Wyszedł rekordowy dystans w tym roku, w zasadzie do setki już coraz bliżej. Powrót przez Arkońską po torowisku, które już jest wyasfaltowane, więc omija się cały Różanecznik i chmarę spacerowiczów.
Trasa:
Żelechowa -> Różanecznik -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Glashütte -> Grünhof -> Mewegen -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> ul. Arkońska -> Żelechowa
Trasa:
Żelechowa -> Różanecznik -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Glashütte -> Grünhof -> Mewegen -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> ul. Arkońska -> Żelechowa
Przejście graniczne w Dobieszczynie© Xsystoff
Widok na stronę Niemiec© Xsystoff
Pas graniczny© Xsystoff
Piękny odcinek Grünhof - Mewegen© Xsystoff
Dane wycieczki:
Dystans: | 75.40 | Czas: | 03:03 | AVS: | 24.72 | ||
Vmax: | 45.53 | Temperatura: | 21.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Nic zobowiązującego
O ile dobrze pamiętam, to ostatni raz startowałem z Żelechowa i od razu wjeżdżałem na Warszewo jakieś dwa lata temu. Koszmar, na zimno, od razu na dzień dobry podjazd 1.5km, a później kolejne 2.5km ciężkiego wmordewindu. Jak dojechałem na Wielecką Górę to chciałem zawrócić z płaczem i jechać do domu, ale jak już zaczęły się zjazdy... Przez 5 lat setki razy robiłem ten cholerny podjazd na Warszewo 300m po wyjściu z domu i dopiero teraz po takiej przerwie wiem jakie to było męczące. Do tego oczywiście powrót przez Miodową, po prostu luksus :D Dzisiaj niezobowiązujące kręcenie po Głębokim i Lasku Arkońskim, odwiedziłem też miejsce gdzie złamałem 5 lat temu obojczyk. Nic się nie zmieniło, dalej jest ładne wybicie atakujące znienacka. W sumie jak już się rozgrzałem to jechało się spoko, odpocząłem od szoski. O sile dzisiejszego wiatru niech świadczy vmax, jaki zrobiłem na ul.Rostockiej.
Trasa:
Żelechowa -> Warszewo -> Wielecka Góra -> ul.Miodowa -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Różanecznik -> Lasek Arkoński -> ul.Miodowa -> Warszewo -> Żelechowa
Trasa:
Żelechowa -> Warszewo -> Wielecka Góra -> ul.Miodowa -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Różanecznik -> Lasek Arkoński -> ul.Miodowa -> Warszewo -> Żelechowa
Dane wycieczki:
Dystans: | 40.00 | Czas: | 01:48 | AVS: | 22.22 | ||
Vmax: | 63.28 | Temperatura: | 28.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Duchota
Weekend miałem zajęty (smakowe piwo w Tawernie to zło :D), ale nadrobiłem to dzisiaj z nawiązką. Zaraz po pracy umówiłem się z ojcem na jazdę po szosach DE. Chyba po raz pierwszy to napiszę, że mimo słusznego wiatru, dziękowałem że powietrze wogóle się rusza. Na termometrze 29*C i mega duchota, tzw. 'parówa'. Jako, że lubie takie warunki to jechało się bdb i nie wiem czemu ludzie narzekają na takie temperatury :) W Niemczech jak zawsze pusto i głucho, a równy jak stół asfalcik prosi się o szosóweczkę... Przęgladam allegro, oj przeglądam. W gre wchodzi tylko Bianchi i Pinarello, ew. inna włoszczyzna. Takie wypady tylko nakręcają apetyt, a jak jeszcze dołożymy Giro, które namiętnie oglądam w tv... Zobaczymy.
Trasa:
Żelechowa -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Plöwen -> Jeziora -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> Żelechowa
Trasa:
Żelechowa -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Blankensee -> Plöwen -> Jeziora -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> Żelechowa
Dane wycieczki:
Dystans: | 61.02 | Czas: | 02:30 | AVS: | 24.41 | ||
Vmax: | 43.38 | Temperatura: | 29.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Mała przerwa
Niestety przytrafiła się mała przerwa w jeżdżeniu. Najpierw składałem po nocach rajdówkę kolegi, a później miałem trochę przebojów ze swoją. Wszystko zakończyło się padnięciem silnika, więc suma sumarum dalej jestem w lesie... Ostatnio zrobiło się zimniej niż w czasie majówki, do tego raczej codziennie jest pochmurno i szaro popołudniami. Dzisiaj wyskoczyłem sobie na szosę, co ciekawe nigdy wcześniej nie jechałem na rowerze na odcinku Dołuje -> Stobno -> Mierzyn. Raczej nie polecam tego odcinka jak ktoś nie jedzie na mtb. Między Dobrą i Lubieszynem koszmarny wiatr morderca, bleee. Chyba przerwa dobrze mi zrobiła, bo jechało się nadzwyczajnie lekko. Na koniec tradycyjna wizyta na bramie portowej, gdzie chłopaki ostro się uwijają z remontem. Dobrze, że wziąłem ze sobą rękawki, bo momentami było chłodno.
Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Lubieszyn -> Dołuje -> Mierzyn -> Centrum
&nsbp;
Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Lubieszyn -> Dołuje -> Mierzyn -> Centrum
&nsbp;
Dane wycieczki:
Dystans: | 41.00 | Czas: | 01:39 | AVS: | 24.85 | ||
Vmax: | 44.64 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Pogoda...
Zostałem dzisiaj bezczelnie oszukany przez pogodę. Na ICM miało nie padać, na radarze berlińskim również. Wybrałem się więc na leniwe kręcenie po Lasku Arkońskim (ale pustki) i Głębokim. Gdy wjechałem lasem na Osowo, czyli już ładne kilkadziesiąt metrów n.p.m ujrzałem ekstra widok ciemnej i wielkiej chmury praktycznie zaraz nad moją głową. Zamiast więc na Wielecką Górę to pojechałem gazem do centrum, gdzie już było ciemno, wiało i zaczynały lecieć pierwsze krople. Problem w tym, że nie zaczeło padać, tylko tak sobie zawisła chmurka nad głową. Zrobiłem rundkę po centrum i pojechałem do domu obrażony na cały wszechświat. Oczywiście zaraz później musiało się rozpogodzić. Nie to nie. Przynajmniej odpocząłem sobie od szoski.
Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Osowo -> Centrum
Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Osowo -> Centrum
Dane wycieczki:
Dystans: | 34.00 | Czas: | 01:30 | AVS: | 22.67 | ||
Vmax: | 52.08 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Kolejna pętla Dobieszczyn
Po wczorajszym dniu przerwy, dzisiaj znowu szoska. Tym razem z mocniej nabitymi oponami, czystym napędem, izotonikiem w bidonie i zbożowym wafelkiem w kieszonce, jednym słowem pełen wypas. Kolejny raz pętla przez Dobieszczyn, znowu 60 km i znowu avs >26 km/h mimo wiatru :) Porobiłem trochę fotek swoją wypasioną komórkową lustrzanką, żeby nie było, że tylko drogi w DE foce. Coś mam szczęście do Dobieszczyna, bo dzisiaj znowu spotkanie trzeciego stopnia z debilami. Najpierw dziadek trabiący ile wlezie podczas wyprzedzania swoją plastikową Yariską, a później mistrzowie parkowania, którzy najchętniej wjechali by do lasu. Niestety w tym kraju nigdy nie będzie normalnie, większość ludzi jest tępa, a demokracja to rządy większości. Dziadka dogoniłem na światłach i jego tłumaczenie trąbienia mnie powaliło z nóg -> trąbił, bo jadę po ulicy, a mam obok ścieżkę rowerową. Na odpowiedź (zgodnie z prawdą), że to zwykły chodnik, stwierdził, że przecież tyle ludzi po nim jeździ, że ja też mogę :) Powinno się odbierać prawojazdy takim nieogarniętym ludziom. Niestety dzisiaj straciłem resztki wiary w społeczeństwo, ale sama szoska bardzo fajna. Piękna pogoda, noga podawała, nic tylko kręcić. Co jakiś czas przeglądam też szosówki na alledrogo, ale coś mizeria z rozmiarami 56-57cm :/ Coś się poradzi w wakacje.
Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Stolec -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> Centrum
Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Buk -> Stolec -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> Centrum
Pola w okolicach Buku© Xsystoff
Kolejne pola© Xsystoff
Droga do Stolca© Xsystoff
Rzędziny - Stolec© Xsystoff
Ekstra widoki© Xsystoff
Kratery w drodze do Stolca© Xsystoff
Ekstra asfalcik do Dobieszczyna© Xsystoff
Piękna pogoda© Xsystoff
Dobieszczyn!© Xsystoff
W oddali po prawej strzelnica© Xsystoff
Jeszcze trochę kilometrów do domu© Xsystoff
Genialna wyobraźnia© Xsystoff
Dane wycieczki:
Dystans: | 60.04 | Czas: | 02:18 | AVS: | 26.10 | ||
Vmax: | 51.09 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |