Miodowa z rana
Jestem hardcorem, po wczorajszym Świdwiu, ustawiłem sobie dzisiaj budzik na 6 rano i już po 30 minutach kręciłem w stronę Lasku Arkońskiego. Tak, wstałem specjalnie godzinę wcześniej niż zwykle, żeby przed pracą trochę pokręcić na rowerze. Pierwszy kilometr był koszmarny, mało mi dupa nie odpadła z bólu. Później przeszło i poleciałem spokojnie w kierunku Głębokiego. Pętla od tzw. spokojnej strony czyli szutrówka z dala od brzegu i moja ukochana Miodowa. Zero mocy w nogach, jednak 10h to mało na regenerację, więc sobie zmłynkowałem podjazd w okolicach 16km/h. Ekstra taka jazda przed pracą, muszę częściej tak robić. Najgorsz był powrót po 16, o ile z radością mijałem stojące w korkach samochody, to wiatr na Jana z Kolna mało mnie nie zdmuchnął z roweru do Odry. Masakra jak dzisiaj wiało po południu. Ogólnie jestem trąba kondycyjnie, wstyd na Biankę wsiadać.
Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie pętla -> ul.Miodowa -> Osowo -> Warszewo -> Golęcino -> Centrum
Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie pętla -> ul.Miodowa -> Osowo -> Warszewo -> Golęcino -> Centrum
Dane wycieczki:
Dystans: | 35.04 | Czas: | 01:31 | AVS: | 23.10 | ||
Vmax: | 49.15 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj