Nocne manewry
Wtorek, 28 lutego 2012 | dodano:02.03.2012Kategoria GT, Nocne manewry, Szosa
Wolny wieczór, cieplutko jak na luty (szczególnie przy ostatnich mrozach), więc czemu by nie pojeździć. Ostatni raz jeździłem po ciemku rok temu, a kiedyś całą zimę praktycznie przejeżdzałem po zmroku. Fajne przypomnienie dawnych, studenckich czasów. Jedyny błąd jaki dzisiaj zrobiłem, to zabrałem tylko tanią diodówkę. Oświetla znakomicie jakieś pół metra przed rowerem, więc za miastem zrobił się lekki hardcore, bo jechałem praktycznie na ślepo ufając naszym drogowcom, że nia ma w drodze przepaści aż do Chin. Dziury udało się ominąć, ale jazda momentami nie była zbyt komfortowa. Dodatkowo zaczeło nagle mżyć, więc zawróciłem do domu i dokręciłem 2km już w centrum. Wracając pozwoliłem sobie zarzucić blat na Wojska Polskiego i pocisnąć chociaż kilka sekund, 50km/h pękło, łydka nie zapomniała do końca dawnych czasów :D Porażką natomiast jest młócenie non stop na średniej tarczy, na blat zarzuciłem całe dwa razy...
Trasa: Centrum -> Zawadzkiego -> Bezrzecze -> Wołczkowo -> Głębokie -> Centrum
Trasa: Centrum -> Zawadzkiego -> Bezrzecze -> Wołczkowo -> Głębokie -> Centrum
Dane wycieczki:
Dystans: | 22.26 | Czas: | 01:02 | AVS: | 21.54 | ||
Vmax: | 54.26 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj