Klasyka gatunku: pętla Dobieszczyn
Miał być dłuższy dystans z Adamickim i Silasem, nawet sobie dwa wafelki kupiłem, dwa termobidony przygotowałem z moim ulubionym mixem Teekanne Winter Edition + Miód i co? I nic. Ten pierwszy wstał przed 11, gdzie o 11 mieliśmy wyjeżdżać, a do tego drugiego nie mam namiarów. Poleciałem w takim razie solo. Wybrałem najbardziej klasyczną pętlę jaka może być, taki creme de la creme krótkich szosowych wypadów - Dobieszczyn. Sprawdziłem na ICM kierunek wiatru i wybrałem kierunek Głębokie -> Dobieszczyn z wiatrem w plecy. Fajnie było, w połowie zastanawiałem się czemu nie wziąłem Bianki, jest już sucho, ciepło (13*C !!!) i przyjemnie. W okolicach strzelnicy miałem średnią prawie 30km/h i gdy skręciłem w stronę Stolca... stanąłem w miejscu ;) OMG jak wiało, rzeźnia straszna. Zacisnąłem zęby i walczyłem ile mogłem, ale na mtb wiadomo jak jest, słabo bez dolnego chwytu. Następny weekend odpalam Biankę, stęskniłęm się za nią.
Trasa:
Centrum -> J.Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Stolec -> ścieżka rowerowa omijająca Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> J.Głębokie -> Centrum
Trasa:
Centrum -> J.Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Stolec -> ścieżka rowerowa omijająca Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> J.Głębokie -> Centrum
Dane wycieczki:
Dystans: | 57.02 | Czas: | 02:05 | AVS: | 27.37 | ||
Vmax: | 45.92 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Rower: | GT Outpost |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj