Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4944.34 km
  • Czas na rowerze: 8d 08h 14m
  • Prędkość średnia: 24.69 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl  

Mój rower

 

Szukaj

Znajomi

 

Archiwum


Licznik odwiedzin



Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:4278.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:170:25
Średnia prędkość:25.11 km/h
Maksymalna prędkość:70.86 km/h
Liczba aktywności:83
Średnio na aktywność:51.55 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Pętla Blankensee - Lubieszyn

Sobota, 1 marca 2014 | dodano:02.03.2014Kategoria GT, Szosa





Kolejny słoneczny weekend (aczkolwiek zimny) więc szkoda nie pojeździć. Znowu z Adamickim wybraliśmy się machnąć pętlę do naszych zachodnich sąsiadów, czyli standardowe Lubieszyn - Blankensee. Adamicki stwierdził, że ostatni wpis dotyczący jego osoby był zbyt cukierkowy. Tak więc jechało się z nim słabo, przynudzał, zostawał w tyle, płakał jak mu odjeżdżałem do przodu i ogólnie był drewniakiem. Do tego jeszcze odkrył tajemnicę moich równych dystansów (po 9 latach jeżdżenia, lol). Tak więc nie lubię go już, to koniec naszego wspólnego pe... jeżdżenia ;) 

Trasa:
Centrum -> Mierzyn -> Stobno -> Dołuje -> Lubieszyn -> Linken -> Bismark -> Blankensee -> Buk -> Dobra -> Wołczkowo -> Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:48.00 Czas:01:54AVS:25.26
Vmax:42.91Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Noc, cisza, ja, szosa

Środa, 26 lutego 2014 | dodano:28.02.2014Kategoria GT, Nocne manewry, Szosa





Tak jak planowałem, dwa dni odpoczynku po niedzielnej jeździe i mały nightbiczek ;) Piękna jazda, noga podawała ładnie, praktycznie zerowy ruch na drogach (jedna ciężarówka i jedna osobówka mnie przyprzedziły od Lubieszyna do Mierzyna!) i świetne oświetlenie dzięki nowej-starej kombinacji Sigmy Cubelight II i latarki Mactronica z diodą Cree 1W. Ahh i jeszcze +9*C. Idealne warunki :) Miał być las ale nie mogłem się oprzeć i poszła moja ulubiona mała pętla do nocnych jazd szosowych.

Trasa:
Centrum -> Lasek Arkoński -> Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Lubieszyn -> Dołuje -> Skarbmierzyce -> Mierzyn -> Centrum
 
Dane wycieczki:
Dystans:34.12 Czas:01:19AVS:25.91
Vmax:42.12Temperatura:9.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Szoska

Niedziela, 23 lutego 2014 | dodano:23.02.2014Kategoria Szosa, GT





Umówiłem się z  Adamickim na małe, szosowe co nieco. Plan był jasny: pętelka po DE, według google maps jakieś 55km. Spoko, idealny dystans, tylko zapomniałem, że miałem jeszcze podjechać do rodziców. Trochę zmęczył mnie wiatr, dystans wyszedł trochę większy (60km), bo czekając na Adamickiego kręciłem żeby nie zmarznąć, a do tego doszło bonusowe 12km. Poważnie myślałem, że nie dojadę do domu rodzinnego, ledwo się doczłapałem, za dużo tych km. Chociaż towarzystwo dzisiaj było wyborne, żarciki tyrowo-rowerowe przednie, interlokutor nad wyraz inteligentny. Uch, aż się klawiatura klei od cukru ;) Fajnie wreszcie z kimś pojeździć, samemu to nudno bywa. Muszę odsapnąc ze dwa dni i walnąć jakiś night bike.

Trasa:
Centrum -> Mierzyn -> Stobno -> Stobno Małe -> Schwennenz -> Lebehn -> Krackow -> Glasow  -> Retzin -> Ramin -> Grambow -> Linken -> Lubieszyn -> Dołuje -> Skarbmierzyce -> Mierzyn -> Centrum -> Żelechowa -> Centrum
 
Dane wycieczki:
Dystans:72.12 Czas:02:56AVS:24.59
Vmax:52.01Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Słonecznie

Sobota, 22 lutego 2014 | dodano:22.02.2014Kategoria GT, Szosa





Piękny, słoneczny, sobotni poranek zmobilizował do ruszenia 4 liter ;) Mimo bezchmurnego nieba i fajnej temperatury 7*C, było jakoś mokro i wilogotno na jezdni, szczególnie w zacienionych miejscach. Czyściłem napęd do północy, więc odpuściłem sobie dzisiaj las. Wybrałem 100% scieżek rowerowych lub asfaltu. Malutka pętla przez Dobrą i Bartoszewo, niestety na ścieżce do Głębokiego czterokrotnie jechałem po rozbitym szkle. Dlatego tak niecierpię ich, nierówne, z krawężnikami na wyjazdach z posesji, pełne szkła i piachu. Mimo bolących pleców, które naciągnąłem sobie ubierając się w ciuchy rowerowe (lol, starość!) jechało się fajnie.

Trasa:
Centrum -> J.Głębokie -> Wołczkowo -> Dobra -> Sławoszewo -> Bartoszewo -> Pilchowo -> J.Głębokie -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:35.00 Czas:01:23AVS:25.30
Vmax:36.79Temperatura:7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Praca

Wtorek, 18 lutego 2014 | dodano:18.02.2014Kategoria GT, Szosa





Standardowa pętla "pracująca" czyli rano do roboty rowerem, a później od razu na Głębokie i do Lasku Arkońskiego. Jak zwykle po przerwie w jeździe tyłek boli ale po kilku km było już ok. Temperatura rano tylko 3*C, więc bez kurtki już się nie obeszło, ale po pracy +7*C i od razu lepiej ;) Na Głębokim całkiem ładne błocko, w sumie wolałbym już chyba mróz. Druga jazda i drugi raz jakiś jeleń trąbił, bo... po prostu jadę po ulicy? Scieżki brak. Jelenie.

Trasa:
Centrum -> Golęcino -> Warszewo -> Osowo -> ul.Miodowa -> Głębokie pętla -> Lasek Arkoński -> Centrum
  Dane wycieczki:
Dystans:33.28 Czas:01:27AVS:22.95
Vmax:52.52Temperatura:7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Stare śmieci

Sobota, 28 grudnia 2013 | dodano:30.12.2013Kategoria GT, Szosa





Miałem skoczyć na chwilę do rodziców, więc za namową przyszłej żony użyłem do tego środka lokomocji rowerem zwanego ;) Haa jakie piękne długie zdanie mi wyszło ;) Temperatura zacna, bo 9*C ale dosyć przenikliwy wiatr skutecznie odrzucał od zjazdu z Miodowej. Bo właśnie od rodziców pomknąłem starymi śmieciami przez Łączną na Warszewo i później na Osowo. Tam wybrałem szutruweczkę wzdłuż Miodowej, ekstra zjazd i nie wiało za mocno. Ogólnie fajna jazda, trochę krótka ale przy takiej pogodzie nie ma co narzekać.

Trasa:

Centrum -> Żelechowa -> Warszewo -> Osowo -> Lasek Arkoński -> Centrum

Dane wycieczki:
Dystans:25.00 Czas:01:03AVS:23.81
Vmax:41.00Temperatura:9.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Nowe Warpno

Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano:25.08.2013Kategoria Bianchi, Szosa





Po powrocie z Suwalszczyzny, zamiast koksować na szosce to zacząłem za dużo rozkminiać o życiu, ot taki dołek złapałem niefajny. Straciłem 3 tyg fajnej pogody (i to jeszcze w urlop) na jakiś głupich myślach, dlatego trzeba było dzisiaj porządnie przypi... kilometrami żeby to wszystko z głowy wyszło. Razem z ojcem polecieliśmy do Nowego Warpna, nową drogą. Jest mega! Polecam każdemu, bajeczka. Co ciekawe mimo takiego dystansu jechało się lajtowo, plecy nie bolały, dupa nie bolała, pochłonąłem banana i 3 batony + 1.5l izotonika. Po tych górkach na wschodzie to u nas lajtowo płasko ;) Nawet średnia wyszła spoko, na Głębokim było 28km/h ale zassało na światłach w centrum i tych paskudnych torowiskach.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Dobieszczyn -> Nowe Warpno -> Dobieszczyn -> Tanowo -> Pilchowo -> Głębokie -> Centrum -> Łasztownia -> Centrum

Piękna, nowa droga © Xsystoff


Łydeczka :P © Xsystoff


Koniec świata czyli przystań w Nowym Warpnie © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:100.02 Czas:03:40AVS:27.28
Vmax:47.24Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:Bianchi Impulso

Suwalszczyzna vol.5

Sobota, 3 sierpnia 2013 | dodano:03.08.2013Kategoria GT, Szosa





Ostatnia jazda po Suwalszczyźnie, takie małe pożegnanie w postaci lajtowego szosowego wypadu w nieznanym kierunku - wsi Becejły. Wmorde wind i paskudny, ale to strasznie paskudny asfalt strasznie dały się we znaki. W sumie nie wiem co było gorsze, upierdliwy wiatr czy dziurawa jak ser szwajcarski droga. Jak już wyjechałem na wojewódzki odcinek do Rutki Tartak to jakość nawierzchni bitumicznej znacznie wzrosła ale jako rekompensata pojawił się przepotężny smród obornika :) Kurczę, na zapachy wrażliwy nie jestem, wieś pachnie tak jak pachnie ale to jak dzisiaj waliło gównem przez 5km to już była gruba przesada :) Strasznie dzisiaj spodobały mi się hopki i widoki koło Lizdejek, prawie jak w górach :) Ten odcinek przyssał średnią o dobre 2km/h ale jestem już strasznie wymęczony tym tygodniem i tutejszymy terenami. W sumie jeden dzień odpoczynku i 5 dni naparzania, co przy moich mega przelotach rocznych w ostatnich latach to już coś. Suma sumarum to był najlepszy tydzień jazdy jaki pamiętam, tereny są ekstra i jeszcze tutaj wrócę :)

Trasa:
Gulbieniszki -> Czajewszczyzna -> Jeleniewo -> Wołowina -> Udryn -> Przejma Mała -> Przejma Wysoka -> Wygorzel -> Krzywólka -> Becejły -> Białobłota -> Jasionowo -> Baranowo -> Rutka-Tartak -> Folusz -> Poszeszupie -> Folusz -> Rutka-Tartak -> Lizdejki -> Postawele -> Kleszczówek -> Sidory -> Gulbieniszki

Piękne wzgórze z krówkami ;) © Xsystoff


Jeden z nielicznych, ładnych asfaltów © Xsystoff


Kapliczka © Xsystoff


Zapatrzony na widoki ;) © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:47.04 Czas:01:55AVS:24.54
Vmax:61.22Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Suwalszczyzna vol.3

Czwartek, 1 sierpnia 2013 | dodano:01.08.2013Kategoria GT, Szosa, Teren





Po dniu przerwy od dwóch kółek, dzisiaj kolejna jazda. Kolano nie boli ale nie mogę go obciążyć mocniej, mam dziwne uczucie, że jeszcze nie wszystko z nim ok. Podjazdy robione prawą nogą, która też ma już powoli dosyć. No ale taki jest sport, coś się musi w ciele popsuć, coś musi poboleć :) Dzisiejszy dystans może nie jest porażający ale w większości były to przepiękne szutróweczki. Co prawda trochę krzywe, a w okolicach Smolnik byłem nawet zdziwiony, że na zjeździe nic mi nie odpadło z roweru, ale widoki są boskie. Dawno się tak nie bawiłem w terenie jak dzisiaj. Mimo kilku podjazdów na młynku :P

Trasa:
Gulbieniszki -> Udziejek -> Łopuchowo -> Błaskowizna -> Bachanowo -> Hańcza -> Przełomka -> Mierkinie -> Stara Hańcza -> Dzierwany -> Smolniki -> Kleszczówek -> Sidory -> Siodory Zapolne -> Ścibowo -> Sidorówka -> Czajewszczyzna -> Gulbieniszki

Miodna szutróweczka © Xsystoff


Widoki kosmos © Xsystoff


Jeszcze jedna szutróweczka © Xsystoff


Widoki vol.2 © Xsystoff


GT w swoim żywiole © Xsystoff


Jezioro Hańcza © Xsystoff


Jezioro Hańcza i ja :P © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:43.22 Czas:02:05AVS:20.75
Vmax:53.57Temperatura:24.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost

Suwalszczyzna vol.2

Wtorek, 30 lipca 2013 | dodano:30.07.2013Kategoria GT, Szosa





Po wczorajszej jeździe, dzisiaj ciężko było dogadać się z siodełkiem ;) Plan był skoczyć na Litwę i tak też się stało, omineliśmy podjazd do Wiżajn jadąc przez Smolniki ale tam też trzeba było zarzucić młynek. Po prostu tak czy siak jest tam pod górkę, ostro pod górkę. Już na Litwie popsuło mi się lewe kolano, nagle trach i ból nie do zniesienia. Nie mogłem wogóle kręcić lewą nogą przez następne 30km. Nigdy nie miałem problemów z kolanami, ale jak widać chyba je trochę przeciążyłem na tutejszych górkach. Powrót był dramatyczny, od wafla podjazdów 6-9% i wszystko robione z prawej nogi :( Dopiero przez samym końcem jazdy pyk i zero bólu. Jutro muszę odpocząć, ale i tak dzisiaj zaliczony kolejny nowy kraj na rowerze ;)

Trasa:
Gulbieniszki -> Sidory -> Kleszczówek -> Smolniki -> Soliny -> Rogożajny Małe -> Wiżajny -> Grzybina -> Varteliai -> Pavarteliai -> Vištytis -> Pavarteliai -> Varteliai -> Grzybina -> Wiżajny -> Rowele -> Kadaryszki -> Rudka Tartak -> Sidory -> Gulbieniszki

Okolice Wiżajn © Xsystoff


W drodze na Litwę © Xsystoff


Kolejna dróżka © Xsystoff


Litwa!!! © Xsystoff

  Dane wycieczki:
Dystans:67.04 Czas:02:54AVS:23.12
Vmax:58.31Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalRower:GT Outpost



Blogi rowerowe na www.bikestats.pl