Zgodnie z prawem Murphego, po wyczyszczeniu napędu, umyciu roweru z 3 letniego syfu i zakupie nowej osłonki neoprenowej (chroniącej dolną rurę tylnego trójkąta przed łańcuchem) musiała się popsuć pogoda. Trochę słaba sprawa, że ostatniego dnia marca padał deszcz, śnieg i temperatura było ledwo na plusie. Dzisiaj niewiele lepiej, dobrze, że bez deszczu i innych atrakcji, ale cholernie zimno i wietrznie. Oczywiście, żeby nie usyfić pięknego, czystego i pachnącego GT, trasa w całości po asfalcie i śmieszkach rowerowych. Od centrum do Tanowa za mastersem na szosówce, który tak jak przypuszczałem olewał śmieszki (i bardzo dobrze), a dalej przez Trzeszczyn i Police do Leśna Górnego, gdzie podjazd z Polic mnie wykończył. Nawet fajna pętla wychodzi, jak ma się niewiele ponad 1.5h i co ciekawe w znacznej części po ścieżkach rowerowych. Szkoda, że ta od Tanowa do Polic jeszcze nie otwarta, momentami od groma piachu. Wiosno wróć... Ja chcę krótki rękaw.

Trasa:
Centrum -> Głębokie -> Pilchowo -> Tanowo -> Trzeszczyn -> Police -> Siedlice -> Leśno Górne -> Pilchowo -> Głębokie -> Lasek Arkoński -> Centrum
  Dane wycieczki:

Dystans:	40.00	Czas:	01:40	AVS:	24.00
Vmax:	48.77	Temperatura:	5.0	HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Rower:	GT Outpost